Tak więc twój krem przeciwsłoneczny musi również zapewniać ochronę przed promieniowaniem UVA... A co z tradycyjnymi filtrami przeciwsłonecznymi dostępnymi na rynku? Tradycyjne filtry przeciwsłoneczne zapewniają tę ochronę na dwa sposoby:
W Europie jest to zaznaczone na etykiecie z „UVA” w kółku. Aby móc używać tego symbolu, ochrona UVA musi być równa co najmniej jednej trzeciej ochrony UVB, zgodnie z przepisami europejskimi. Oznacza to, że ochrona przed promieniami UVA nie jest optymalna, co powoduje brak równowagi między ochroną przed promieniami UVB i UVA.
Zazwyczaj inne tradycyjne filtry przeciwsłoneczne, które chcą osiągnąć wyższy wskaźnik UVA, zawierają dużą liczbę filtrów w wyższych stężeniach, aby skutecznie blokować promienie UVA. Przy większej liczbie składników skóra jest przeciążona, a także istnieje większe ryzyko podrażnienia skóry. Co oznacza, że takie produkty nie zostaną w ogóle użyte, a to najgorsza opcja ze wszystkich.
Podsumowując, filtry przeciwsłoneczne z prawie całkowitą ochroną przed promieniowaniem UVB zapewniają krótkotrwałą ochronę – bez oparzeń słonecznych jednak bez uwzględnienia długoterminowej ochrony, która jest potrzebna – zapobiegając przedwczesnemu starzeniu się i ryzyku raka skóry. Powoduje to brak równowagi w mechanizmach obronnych skóry. Utrzymanie równowagi we wszystkich częściach ekosystemu skóry jest niezwykle ważne, aby utrzymać zdrowie na długi czas.
Co więcej, filtr przeciwsłoneczny, który jest sformułowany przy użyciu tylko tych składników, które są niezbędne i we właściwej dawce, jest bardziej tolerowany przez skórę, dzięki czemu jest chętniej stosowany i tak często, jak to konieczne.